Nie. To nie jest głos w sprawie pornografii. Niech nikogo naga pochwa Juranda nie zmyli. Nie jest to również głos w sprawie operacji zmiany płci ani gender. more
Cytat ów pochodzi z wypracowania czternastolatka – młodzieńca, który raczej jest zadowolony z tego, że jest młodzieńcem, a nie niewiastą, pornografię zna tylko ze słyszenia (chyba…), czyta, co mu każą, a prace oddaje zawsze na czas i wcale nie są najgorsze.
To raczej głos w sprawie wieloznaczności tekstów i ich stylistyki. Bo to, że Jurand stał pod zamkiem z nagą pochwą, zdarzyć się mogło. Stał sobie po prostu, bidulek, pod zamkiem, a jego pochwa była naga, bez miecza, na znak pokoju.
Cóż, każdy ma swoje piekło – Jurand miał swoje na ziemi. W moim z pewnością będzie dużo pistacji (pazury połamane od rozłupywania, usta spieczone od soli i nie będę mogła przestać jeść tych piekielnych pistacji, jak zawsze), w tle lecieć będzie całą wieczność góralska muzyka i skazana będę na czytanie bez końca „Krzyżaków” Sienkiewicza (mogę ewentualnie jeszcze ten koszmar omawiać z uczniami). Dla uczniów piekłem będzie również czytanie „Krzyżaków”, ale też wieczne pisanie wypracowań.
A przecież pisanie nie musi być piekłem, tak jak i piekłem nie musiałoby być czytanie i słuchanie różnych tekstów. No… gdyby, oczywiście, ludzie myśleli częściej o logice języka oraz o jednorodnym i przezroczystym stylu, którym wyrażają własną myśl. Bo podstawą jest jednorodność i precyzja.
Jeśli piszesz w stylu naukowym, popularnonaukowym, urzędowym (itd.), trzymaj się tego. Unikaj górnolotnych słów i wyrażeń, jeśli wiesz, że nie podołasz od początku do końca. Pamiętaj też o odbiorcy tekstu. To ważne, byś pisał zrozumiale – przecież język jest narzędziem komunikacji, chodzi w jego używaniu o to, by zrozumiał cię ten, do którego mówisz. Nie musisz uchodzić za takiego, który zna obce słowa. Czasem lepiej obniżyć poziom po to, by stać się zrozumiałym dla tego, do którego kierujesz komunikat, aniżeli miałyby zdarzyć się nieporozumienia. Mądrym możesz okazać się tylko wtedy, kiedy zrozumie twoją mądrość słuchacz/czytelnik.
I ostatnia, chyba najważniejsza, zasada w komunikacji: unikaj dwuznaczności. Pamiętaj, że o starym znaczeniu pochwy Juranda nie pamięta wielu, wszystkim dzisiaj kojarzy się bardziej z kobietą niż z rycerzem i jego zbroją. Zapomniał o tym zapewne ktoś, kto wchodził na polski rynek z łacińską nazwą Osram. Owszem, przyzwyczaiłam się, ale do tej pory, kiedy kupuję żarówki tej firmy, mam wrażenie, że z lampy polecą fekalia. Pamiętaj również, że dwuznaczności wynikają z niepoprawnej składni. Oto przykład: „Pod studnią stała staruszka, która była stara i spróchniała”.
Ale o tym – następnym razem…
Kamila Jędrzejczak